01
Rozmowy o stand-upie #7 Błażej Krajewski

Sit down

02
Bartosz Zalewski - Nic o komedii / Premiera na YouTube

Zapowiedzi

03
Ola Petrus odpowiada na pytania Krzysztofa Sawczuka

10 na 10

Gdzie?

Wybierz miasto

Szukaj miasta...

Data wydarzenia od

Wybierz datęUsuń wyszukiwanie po dacie od

marzec 2024
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
26
27
28
29
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

Data wydarzenia do

Wybierz datęUsuń wyszukiwanie po dacie do

marzec 2024
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
26
27
28
29
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

Kto?

Wybierz komika

Szukaj komika...

Autor:Jacek Stramik

Data publikacji:13 sierpnia 2015

Pesymizm mon amour

Pesymizm mon amour

Obejrzałem drugi sezon „True Detective”. Jedno słowo. Wyjebany. Znam nawet osobę, która twierdzi, że lepszy niż pierwszy. Jest to prawdopodobnie jedyna osoba na świecie, która tak twierdzi. Po części przyznaję jej rację. Po części. Bo nie lepszy, lecz inny. Równie wyjebany. Mówić, że pierwszy czy drugi sezon „True Detective” jest lepszy czy gorszy to tak, jakby mówić, że Attell jest lepszy czy gorszy od Stanhope’a. Nie można tak.

Żartować z Abelarda Gizy, że wygląda jak arab to tak, jakby żartować z Louisa C.K., że jest rudy. Dojrzałe społeczeństwo nie robi takich rzeczy. Jesteśmy jednakowoż zmuszeni do życia pośród idiotów. O tym za chwilę.

Pokaż więcej